KOLABORANCI – nowa książka Jacka Trznadla
„Gazeta Wyborcza - dodatek Książki”, 10 listopada 1998, nr 11 (80)
W tym samym
niemal czasie, po wydaniu świetnej Wojny polsko-sowieckiej Ryszarda
Szawłowskiego (dwa tomy, 992 str.), w wydawnictwie „Fundacja Antyk-Marcin
Dybowski” ukazała się znów książka o sowieckiej okupacji: Jacka Trznadla
Kolaboninci. Tadeusz Boy-Żeleński i komunistyczna grupa pisarzy we Lwowie
1939-1941. Książka porusza przemilczana, a czasem wręcz negowana
kolaborację grupy pisarzy polskich, w tym najbardziej z nich znanego -
Tadeusza Boya-Żeleńskiego - z okupantem sowieckim. Przedstawione zostały
dzieje tej grupy pisarzy, od deklaracji, w której z radością witali oni nowy
zabór i rozbiór Polski (już w listopadzie 1939), przez ich współpracę z
gadzinowymi pismami okupanta: „Czerwonym Sztandarem: i „Nowymi Widnokręgami” -
aż po „tragiczny finał”, wybuch wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941
roku.
Trznadel
analizuje deklaracje polityczne pisarzy wobec okupanta, o także programu
polityki kulturalnej, stanowiącej inicjację realizmu socjalistycznego według
sowieckiego modelu. Narzucany był on kulturze polskiej po wojnie, w wykonaniu
członków tej właśnie grupy. Całość poczynań tej grupy, od wspomnianej wstępnej
deklaracji, stanowi w przekonaniu autora, niewątpliwą praktykę kolaboracyjną,
stanowiącą zdradę interesów społeczeństwa i państwa polskiego. Uwagę Jacka
Trznadla przyciąga zwłaszcza postać Tadeusza Boya-Źeleńskiego, członka
przedwojennej Polskiej Akademii Literatury. Pojawia się tutaj polemika z
poglądami niektórych historyków literatury, którzy istnienie podobnej postawy
u Boya negowali lub ją przemilczali. Za czołową postać w kolaboracji uważa
Trznadel Wandę Wasilewską, słabą zresztą pisarkę, którą nazywa polskim
Ouislingiem. Celem napisania tej książki, jak podkreśla autor, był także
sprzeciw wobec faktu, że cały ten epizod lwowski był w PRL, jeśli już o nim
mówiono, poczytywany za zasługę, a nie hańbę.
Część drugą
książki stanowi obszerna Antologia, gdzie przytaczane są teksty pisarzy
lewicowych i komunistycznych, którzy zapisali się do Związku Pisarzy
Sowieckich (niektórzy zostali zresztą aresztowani przed jego powstaniem). W
antologii znalazły się teksty Tadeusza Boya-Żeleńskiego, Władysława
Broniewskiego, Jana Brzozy, Mieczysława Jastruna, Jana Kolta, Stanisława
Jerzego Leca, Leona Pasternaka, Jerzego Putromenta, Adolfa Rudnickiego,
Juliana Stryjkowskiego, Elżbiety Szemplińskiej, Lucjana Szenwalda, Jana
Śpiewaka, Wandy Wasilewskiej, Aleksandra Wata, Adama Ważyka. Wreszcie, prawem
kontrastu, ukazano w antologii, podobnie jak w rozprawie wstępnej, kilku
pisarzy, którzy nie splamili się kolaboracją: Wacława Grubińskiego, Herminii
Naglerowej, Beaty Obertyńskiej. Autor omawia sylwetki pisarzy i ich utwory.
Poszczególne sylwetki charakteryzowane są także autokomentarzami autorów oraz
innych osób.
Następną
część zajmuje Kronika Lwowska. Lwów tragiczny 1939-1941. Jest to unikalna
kronika wydarzeń historycznych i kulturowych Lwowa. Kronika notuje wypadki
tego okresu, często dzień po dniu, tydzień po tygodniu, zapisuje aktywność
pisarzy-kolaborantów, no tle ludobójczych represji okupanta. Autor uwzględnia
tu także dzieje bohaterskiej konspiracji ZWZ w tym mieście.
Dałoby się właściwie powiedzieć, że obecna książka, jest
jakby wcześniejszym ogniwem historycznym w dylogii, jaką będą stanowić teraz
dwie książki Jacka Trznadla: Kolaboranci i Hańba domowa. Można
oczywiście spodziewać się sprzeciwu wobec Kolaborantów, tak jak bywała
oprotestowana wcześniejsza książka Jacka Trznadla, Hańba domowa. Autor
oparł jednak swoje tezy na rozbudowanej bazie materiałowej. Całość książki
liczy 551 stron. |