Wydawnictwo
Wydawnictwo

Wydawca
Wydawca
 
••••••
nowości
nowości
 
••••••
katolicyzm - Wiara
katolicyzm - Wiara
naszych Ojców
naszych Ojców
 
••••••
prof. Feliks Koneczny
prof. Feliks Koneczny
 
••••••
Ojciec Józef Maria
Ojciec Józef Maria
Bocheński
Bocheński
 
••••••
polityka
polityka
 
••••••
historia
historia
 
••••••
idee
idee
 
••••••
literatura
literatura
 
••••••
psychosocjotechnika
psychosocjotechnika
 
••••••
wydane w antykomuni-
wydane w antykomuni-
stycznym podziemiu
stycznym podziemiu
przed 1989 rokiem
przed 1989 rokiem
 
••••••
Andrzej Kołakowski
Andrzej Kołakowski
Kontrrewolucja
Kontrrewolucja

słuchaj [mp3]
słuchaj [mp3]

Już po pierwszym odsłuchaniu najnowszej kasety Andrzeja Kołakowskiego byłem pod wrażeniem.

Ostatni raz tak piękne patriotyczno-religijne ballady słyszałem przed kilku laty zachwycając się nagraniami słynnego tria złożonego z Leszka Czajkowskiego, Jakuba Mędrzyckiego i Pawła Piekarczyka. Muszę też przyznać, że od razu rozpocząłem poszukiwania poprzednich płyt p. Kołakowskiego - przecież ktoś grający tak dojrzałe kompozycje z doskonałymi, lirycznymi tekstami nie mógł pojawić się ot, tak z nicości. Proszę więc sobie wyobrazić moje zdumienie, kiedy okazało się, że "Kontrrewolucja" jest jego debiutanckim dziełem. I to po kilkunastu latach występów na różnych festiwalach i koncertach! Jak widać za komuny istniał nie tylko drugi, ale też i trzeci obieg, z którym dopiero dziś dzięki różnym odważnym wydawcom mamy możliwość się zaznajomić.

Trzeba przyznać, że kaseta jest pewnym ewenementem wśród innych pozycji tego typu. I to przynajmniej z dwóch powodów.

Po pierwsze znalazły się na niej aż 23 kompozycje, co czyni ją jedną z najobszerniejszych wydawnictw muzycznych jakie ukazały się ostatnio na rynku.

Po drugie Kołakowskiemu udało się stworzyć ciekawy klimat odbiegający od tego, co możemy usłyszeć w nagraniach innych bardów. Mamy tu więc typowy dla tego gatunku muzyki schemat: "mocny, dźwięczny głos + gitara", do którego - co jest pewną nowością - w wielu miejscach dodano skrzypce. Płyta nabiera przez to charakteru folkowego, kojarzącego się z country lub z muzyką góralską. Szkoda jednak, że są one czasami za bardzo wysunięte do przodu, przez co odciągają uwagę słuchacza od głosu wokalisty. Tym niemniej pomysł i wykonanie robią naprawdę pozytywne wrażenie.

Muzykę graną przez A. Kołakowskiego zakwalifikować można do dwóch kategorii ballady. Mamy tu wiec ostre, gwałtowne pieśni, które nieodparcie kojarzą się z dokonaniami takich bardów jak Jacek Kaczmarski, Leszek Czajkowski, czy Włodzimierz Wysocki. Sporą cześć stanowią jednak utwory refleksyjne i nieco melancholijne.

Kaseta rozpoczyna się cyklem utworów o tematyce polityczno-historycznej, wśród których dominują piosenki poświęcone komunistycznemu zniewoleniu (okupacja sowiecka 1939-1941, gułagi) takie jak: "Sen o Nowogródku", "Powraca wiatr", "Port Magadan". Uwagę słuchacza zwraca również ostry "Tryptyk rewolucyjny" poświęcony Rewolucji (anty)Francuskiej. Następnie przychodzą kolejno: świetna, sarkastyczna "Ballada o czterech ścianach" oraz szydząca z konformizmu, ponadczasowa "Gimnastyka 2002". Ta ostatnia zainspirowana została jednym z utworów W. Wysockiego. W dalszej części usłyszeć możemy piękne i bardzo liryczne "Epitafium dla majora Ognia" poświęcone postaci słynnego partyzanta Józefa Kurasia oraz przejmującą "Balladę Palestyńską".

W wywiadzie udzielonym magazynowi "Phalanx" bard tak oto przedstawiał historię powstania ostatniego z tych utworów: "Balladę Palestyńską" napisałem, kiedy Jaser Arafat, był uwięziony w Ramallah , a cały świat się temu bezczynnie przyglądał. Napisałem też list z wyrazami solidarności i za pośrednictwem ambasady Palestyny, razem z piosenką wysłałem do Arafata. Nie wiem czy ją otrzymał, nie miałem żadnego odzewu ani z ambasady, ani z Palestyny. Piosenka i list to odruch ludzkiej przyzwoitości, wyraz niezgody na zbrodnie do których jakoś się tam przyzwyczajamy. Napisałem do Arafata, że być może ci sami żydowscy oprawcy, którzy niegdyś mordowali polskich patriotów, teraz dowodzą eksterminacją jego narodu. Zdaję sobie sprawę, że w kwestii poglądów na świat, wiele nas dzieli z Panem Arafatem, niemniej jednak rozumiem walkę Palestyńczyków i podziwiam ich determinację.

Na resztę kasety składają się w przeważającej części utwory o tematyce religijnej. Ich teksty w znacznej mierze nawiązują do Biblii - choć trzeba tu zaznaczyć, że Kołakowski woli własnymi słowami opisywać biblijne wydarzenia, niż posługiwać się bezpośrednimi cytatami ("Pieśń Dobrego Łotra", czy dramatyczna "Ballada o Jeźdźcach Apokalipsy"). Na kasecie znalazło się także kilka bardzo osobistych utworów opowiadających o codziennych spotkaniach z Bogiem. Moim faworytem jest tu piosenka "Jezus był w moim bloku".

Chyba jedynym zarzutem jaki można postawić całej kasecie jest zbyt duża ilość piosenek poświęconych tragicznym dziejom Polski i Europy, przez co materiał jest czasami nieco przygnębiający w odbiorze. Szkoda także, że nie znalazły się tu piosenki, które Andrzej Kołakowski nagrał na cześć słynnego Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka". Miejmy jednak nadzieję, że już niedługo będziemy je mogli usłyszeć na kolejnej kasecie p. Kołakowskiego. A na razie pozostaje nam jedynie czekać na koncerty tego utalentowanego, prawicowego barda...

Radosław Ostrzycki
   


Copyright (c) 2000 Fundacja Antyk. Wszelkie prawa zastrzeżone
strona główna