Zatrute źródła Unii Europejskiej
Franciszek S. Sikorski
www.glos.com.pl
Książki Johna Laughlanda nie wypada porównywać z większością wydawanych w Polsce prac na temat Europy i UE. Jasne tezy, prosty język i profesorskie bogactwo argumentów składają się na rzecz najwyższej jakości - co nie znaczy, że nie budzącą zastrzeżeń.
Bez zbędnych frazesów prof. Laughland przedstawia współczesny spór o kształt Europy na tle odwiecznych debat o uprawianiu polityki i kierowaniu państwami. Rzymscy cesarze, średniowieczny mnich Jan z Salisbury, założyciele Stanów Zjednoczonych, politycy wiktoriańskiej Anglii, Mussollini, Adolf Hitler, "ojcowie założyciele Unii Europejskiej", Leonid Breżniew i Javier Solana prowadzą korespondencyjny spór na temat środków i sposób zapewnienia ładu politycznego i gospodarczego na kontynencie. Klasyczny dla Brytyjczyków problem "europejskiej równowagi siła" znajduje w Lauglandzie inteligentnego interpretatora. Autor dowodzi, że każda (od starożytnych przez Napoleona, Hitlera i władców ZSSR aż do Unii Europejskiej) próba stworzenia europejskiego państwa musi się załamać, niszcząc demokrację parlamentarną, której przewaga nad innymi formami ustrojowymi jest jednym z dogmatów autora.
Rozdziały dotyczące paneuropeizmu hitlerowców oraz ostatniego półwiecza wspólnot europejskich wkręcają czytelnika w fotel z wrażenia. Do tego stopnia, że może on nie zauważyć, jak bardzo brytyjski jest punkt widzenia autora, jak mocno uwikłany jest on w bieżącą brytyjską debatę oraz interesy państwa Wyspiarzy. To warunkuje i jego stosunek do Rosji, i antypapieskie akcenty i całkowite zignorowanie wątku wolnomularskiego. Nawet jeśli zezłości to niektórych czytelników, nie powinno to im utrudnić lektury ani do niej zniechęcić.
John Laughland, Zatrute źródła Unii Europejskiej, tłum. z ang. I. Brodacka, A. Dobrowolska-Seigt i J. Falzmann, Fundacja Pomocy ANTYK "Wydawnictwo ANTYK - Marcin Dybowski", Komorów b. d. w. [2003], str. 374. + il.
więcej