Teksty Magisterium

 powrót
Copyright (c) 2000 Fundacja Antyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.

 

 

Można się zbawić poza Kościołem

 

Wyjaśnienie


Oto maksyma, która stwarza problemy wśród naszych współczesnych. “Poza Kościołem nie ma zbawienia” – to nie dziś, nie przejdzie, jak się mówi.

A jednak… wśród rzeczy, których Kościół zawsze nauczał i których nigdy nie będzie mógł przestać nauczać “jest również to nieomylne orzeczenie, gdzie jest powiedziane, że nie ma zbawienia poza Kościołem”.

Oto wypowiedź na ten temat Kongregacji Świętego Oficjum (List Kongregacji Świętego Oficjum, 8 sierpnia 1949 r., do arcybiskupa Bostonu [USA]. ):

(…)

Jesteśmy obowiązani wierzyć, wiara boska i katolicką, we wszystkie prawdy zawarte w Słowie Bożym, w Piśmie św. lub w Tradycji, a które Kościół podaje do wierzenia jako objawione przez Boga, nie tylko w uroczystym orzeczeniu, lecz także w zwyczajnym i powszechnym nauczaniu (Sobór Watykański I, sesja III, rozdz. III [Denzinger] ).

Otóż wśród rzeczy, które Kościół zawsze głosił i których nigdy nie przestanie nauczać, jest także to nieomylne orzeczenie, gdzie jest powiedziane, ze nie ma zbawienia poza Kościołem.

Ten dogmat ma być jednak rozumiany w znaczeniu, jakie mu daje sam Kościół. Zbawiciel bowiem wyjaśniania rzeczy zawartych w depozycie wiary nie powierzył prywatnemu osądowi, lecz nauczaniu władzy kościelnej.

Otóż na pierwszym miejscu Kościół naucza, że w tej materii istnieje jak najbardziej stanowczy nakaz Jezusa Chrystusa, gdyż wyraźnie upoważnił On swych Apostołów, by nauczali wszystkie narody zachowywać to wszystko, co On sam im przekazał (Mt 28, 19-20).

 

Obowiązek wejścia do Kościoła


Nie najmniejszym z tych przykazań jest to, które nam nakazuje włączyć się przez chrzest w Ciało Mistyczne Chrystusa, którym jest Kościół, i pozostawać w jedności z Nim i z Jego namiestnikiem, przez którego On sam Kościołem swym tu na ziemi w sposób widzialny rządzi.

Dlatego tez nie zbawi się ten, który wiedząc o Boskim ustanowieniu Kościoła przez Chrystusa, odmawia mimo to poddania się mu lub odłącza się od posłuszeństwa biskupowi Rzymu, namiestnikowi Chrystusa na ziemi.

Nasz Zbawiciel nie tylko nakazał, by wszystkie ludy weszły do Kościoła, On także postanowił, że jest w jedyny środek zbawienia, bez którego nikt nie może wejść do wiecznego królestwa chwały.

 

Może wystarczyć “pragnienie”


W swym nieskończonym miłosierdziu Bóg zechciał, że gdy idzie o środki zbawienia nakazane ze względu na ostateczny cel człowieka nie przez ich wewnętrzną konieczność, lecz tylko przez ustanowienie Boże, ich zbawienne skutki mogą być również osiągnięte w pewnych okolicznościach, gdy te środki są tylko przedmiotem “pragnienia” lub “życzenia”. Ta prawda została jasno ustalona na Soborze Trydenckim tak co do sakramentu chrztu, jak co do sakramentu pokuty (Sobór trydencki, sesja VI, rozdz. V i XIX ]Denzinger, nr 797 i 807]).

To samo należy powiedzieć o Kościele jako o powszechnym środku zbawienia. Toteż aby jakaś osoba osiągnęła zbawienie wieczne, nie jest zawsze konieczne, by należała ona do Kościoła z tytułu członkostwa, trzeba jednak, aby z nim była złączona przynajmniej pragnieniem lub życzeniem.

Przy tym nie jest zamsze konieczne, aby to życzenie było wyraźne, jak w przypadku katechumenów. Gdy ktoś pozostaje w nieświadomości niezawinionej, Bóg przyjmuje pragnienie domniemane, tak nazwane, ponieważ jest zawarte w dobrym usposobieniu duszy, gotowej swoja wolę dostosować do woli Bożej.

Te rzeczy są jasno wyrażone w Liście dogmatycznym “O Ciele Mistycznym Jezusa Chrystusa”, ogłoszonym przez papieża Piusa XII w dniu 20 czerwca 1943 r. W tym liście bowiem papież rozróżnia tych, co są aktualnie wcieleni do Kościoła jako członkowie, i tych, którzy są z nim złączeni jednie pragnieniem.

Mówiąc o członkach, którzy tu na ziemi tworzą Ciało Mistyczne, tenże papież powiada: “Tylko ci liczą się realne jako członkowie Kościoła, którzy przyjęli chrzest odrodzenia i wyznają prawdziwa wiarę, którzy też na szczęście nie odłączyli się od całości Ciała lub nie zostali od niego przez uprawnioną władzę odcięci z powodu swych bardzo ciężkich win”.

Pod koniec tejże encykliki, z najgorętszym uczuciem zapraszając do jedności tych, co nie należą do ciała Kościoła katolickiego, wspomina również o tych, którzy “przez jakieś pragnienie i nieuświadomione życzenie kierują się ku Mistycznemu Ciału Odkupiciela. On nie wyłącza ich w żaden sposób od zbawienia wiecznego, natomiast stwierdza, iż znajdują się oni w stanie, “gdzie nikt nie może być pewien swego zbawienia wiecznego”, i dodaje, że “są oni pozbawieni tylu i tak wielkich łask niebieskich, którymi można się cieszyć tylko w Kościele katolickim”.

Tymi słowami papież potępia zarówno tych, co wyłączają ze zbawienia wiecznego ludzi złączonych z Kościołem jedynie przez domniemane pragnienie, jak i tych, co mylnie twierdzą, iż wszyscy ludzie mogą dostąpić zbawienia i tak samo na równi we wszystkich religiach (Zob. Pius IX, Singulari quadam [Denz. nr 1641 i n.]; Pius IX, Quanto conficiamur maerore [Denz. nr 1677]).

 

Konieczność wiary


Z tym wszystkim, nie należy mniemać, że jakiebądź pragnienie wejścia do Kościoła wystarczy do zbawienia. Pragnienie, dzięki któremu ktos zaczna należeć do Kościoła, powinno być natchnione miłością doskonała. Pragnienie domniemane nie może powodować swych skutków, jeśli się nie posiada wiary nadnaturalnej, “gdyż ten, kto się zbliża do Boga, powinien wierzyć, ze Bóg jest i że wynagradza tych, co Go szukają (Hebr 11, 6.) ”. Sobór trydencki oświadcza (Sesja VI, kanon VIII [Denz. nr 801]): “Wiara jest początkiem zbawienia człowieka, fundamentem i korzeniem całego usprawiedliwienia. Bez niej niepodobna poddać się Bogu i być policzonym między Jego dzieci”.


Copyright (c) 2000 Fundacja Antyk. Wszelkie prawa zastrzeżone
strona główna