Teksty Magisterium
powrót
|
Copyright (c) 2000 Fundacja Antyk. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Moja droga neokatechumenalna
-
Nośne hasła: "Bóg Cię kocha takim jakim jesteś", "Przyjdź posłuchaj dobrej nowiny", "Jeżeli masz problemy w małżeństwie, jeżeli jesteś samotny - przyjdź Jezus Cię kocha".
-
Piękna ikona Maryi z małym Jezusem, jako wizytówka.
-
Piękne pieśni starotestamentowe (psalmy i inne).
-
Zaproszenia na katechezy poprzez ogłoszenia w kościele po Mszy Świętej, na ulicach - poprzez śpiewanie pieśni, transparenty i bezpośrednio - poprzez pójście do domów (zaproszenie ustne i pozostawienie wizytówki z ikoną i nośnymi hasłami jw.)
-
Cykl katechez wstępnych ok. 10 na temat historii chrześcijaństwa i narodu wybranego.
-
Droga podzielona na trzy etapy: pokory, prostoty i uwielbienia Boga.
-
Spotkanie w jednej wspólnocie ludzi różnych profesji i wieku.
-
Poznanie prawdy o sobie.
-
W okresie Adwentu i Wielkiego Postu modlitwy brewiarzowe.
-
Zaprzyjaźniłam się z kilkoma osobami.
-
Odciąganie od rodziny i obowiązków - zagospodarowanie czasu w wolne dni od pracy, wyjazdy na kilkudniowe konwiwencje, kilkugodzinne katechezy (3-4 godziny) w ciągu tygodnia.
-
Cotygodniowa Msza Święta odbywa się zawsze w sobotę wieczorem, ale nie w Kościele, lecz w innych ciasnych i dusznych pomieszczeniach np. w piwnicach. Stół, na którym jest sprawowana, to przypadkowy mebel np. stół pingpongowy.
-
Atmosfera na spotkaniach - przygnębienie, smutek, brak wzajemnej życzliwości, tępienie oznak sympatii w myśl hasła: "Neokatechumenat nie jest kółkiem wzajemnej adoracji". Ogólnie określę - atmosfera sztuczna jak gdyby nikt nie był na swoim miejscu i nie był tym kim jest. Pocałunek pokoju jedyny dozwolony akt życzliwości.
-
Izolacja od życia społecznego, politycznego i gospodarczego - motywacja: Pan Jezus też nie zajmował się tymi sprawami.
-
Niewskazany udział w innych formach życia religijnego.
-
W mojej ocenie długotrwałe bombardowani tymi samymi informacjami, powtarzane systematycznie - to przejaw najprostszej formy psychomanipulacji, a w efekcie uzależnienie człowieka od wspólnoty i jego zniewolenie.
-
Brak wyciszenia, adoracji Najświętszego Sakramentu, brak doskonalenia się w modlitwie.
-
Brak NABOŻEŃSTWA DO NAJŚWIETSZEJ MARYI PANNY.
-
Negowanie roli katolickiego Radia Maryja.
-
Brak odniesienia do nauki Ojca Świętego Jana Pawła II.
-
Krytyka naturalnej regulacji poczęć, propagowanie współżycia płciowego bez wstrzemięźliwości płciowej.
-
Wg katechistów Neokatechumenat jest najlepszą drogą do zbawienia, poza nim czeka człowieka zguba, nie wywinie się z rąk szatana.
-
W imię źle pojętej prawdy (bez miłości) ludzie na comiesięcznych konwiwencjach (ci bardziej agresywni) wytykają sobie nawzajem wady, słabości i zachowania w sposób grubiański, często wulgarny.
-
Na skrutyniach (kolejnych etapach) osoby odpowiadające na pytania starają się przypodobać katechistom nie krytykując drogi. Osoby, które odważyły się na krytykę określa się np. "masz wysokie mniemanie o sobie", "jesteś apodyktyczna", "nie przechodzisz do następnego etapu", "zamelduj się w niższej wspólnocie".
-
Szczególnie chciałabym podkreślić II skrutinium. Kilkuosobowa grupa katechistów świeckich i prezbiter zadają bardzo drobiazgowe pytania osobie skrutinowanej, grzebiąc się w jej przeszłości, grzechach, wyciągając różne bolące i dawne zapomniane zranienia, zmuszając podchwytliwymi pytaniami do wyznawania odpuszczonych wcześniej grzechów. To wszystko odbywa się w obecności kilkudziesięciu innych osób.
-
Katechiści rozdali deklaracje zobowiązujące do systematycznych wpłat na konto Redemptoris Mater w Warszawie - ośrodek kształcenia prezbiterów z łona Neokatechumenatu.
-
Przy okazji katechez i innych spotkań - zbiórki pieniędzy na mniej lub bardziej określone cele, nikt z nas nie ma do tych pieniędzy wglądu, nie sprawdza, nie kontroluje poza katechistami.
-
Neokatechumenat odziera człowieka z jego godności osobistej, indywidualności, intymności, uczy postawy zakłamania, obojętności na życie społeczne, polityczne i gospodarcze.
Anna z Lublina
|
strona główna |