Wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację.
Pozywa Cię do sądu organizacja i sąd decyduje, że należy powołać biegłego, bo sprawa jest skomplikowana. Sąd powołuje więc biegłego.
Okazuje się, że biegły jest nie tylko jest sympatykiem, ale także współpracuje z organizacją, która podała Cię do sądu.
Sąd zatem będzie Was sądził w oparciu o opinię biegłego współpracującego z tymi, którzy podali Cię do sadu. Pewnie wyda Wam się to dziwne i niesprawiedliwe. U nas wszystko jest możliwe.
Ale po kolei.


W Rzeczpospolitej z 4 grudnia ukazała się notatka

"O sprzedaży antysemickich książek w warszawskiej księgarni Antyk pisaliśmy w "Rz" 2 października. Podczas postępowania wyjaśniającego prokuratura przesłuchała, jako pokrzywdzonych, przedstawicieli gminy żydowskiej. Po przesłuchaniu zawiadomienie o przestępstwie złożył prezes warszawskiej gminy Piotr Kadlczyk. Przesłuchany został także Marcin Dybowski, prezes Fundacji Antyk, która prowadzi księgarnię.
Teraz książkami zajmie się biegły wyznaczony przez Michała Kleibera, przewodniczącego Komitetu Badań Naukowych. Zostanie nim prof. Jerzy Tomaszewski, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego. Oceni, czy treść publikacji jest obiektywnie znieważająca i czy ich autorzy nawoływali do nienawiści rasowej."

Wyznaczono więc biegłego, który publikuje w żydowskim czasopiśmie "Midrasz" http://www.midrasz.home.pl/.
W archiwum Midrasza, w wyszukiwarce, wpisałem tomaszewski.
Naliczyłem tam 8 jego publikacji.
Teraz Tomaszewski będzie oceniał czy książki wydawane przez Fundację Antyk są antysemickie.
Tomaszewski będzie biegłym w sprawie zarzutów stawianych przez gminę żydowska.

Ale to nie wszystko.
Jerzy Tomaszewski jest wymieniany również w składzie redakcji czasopisma Słowo Żydowskie On Line. Oto fragment z informacji o składzie redakcji:
"Na naszych łamach publikują m.in.: Marian Fuks, żydowski historyk i krytyk muzyczny, tłumacz i znawca literatury jidysz Michał Friedman, historyk Jerzy Tomaszewski i publicysta "Literatury na Świecie" Ryszard Wasita."

Gdy trudno udowodnić komuś antysemityzm powołuje się biegłych spośród tych, którzy stawiają zarzut antysemityzmu. Paranoja?
Nie, to jest tylko paranoidalna rzeczywistość.
Rzeczywistość wzorem z czasów stalinowskich.
Gdy trzeba było kogoś skazać, dowód zawsze znaleziono.
Także wtedy gdy ktoś był niewinny.
W tamtych stalinowskich czasach wszędzie szukano wrogów, urojonych wrogów.
Wrogów urojonych w głowach przedstawicieli Urzędu Bezpieczeństwa.
Tak się dziwnie składa, że i wtedy i dzisiaj szuka się urojonych wrogów, a szukającymi są osoby tej samej narodowości.
A wrogami znowu mają być Polacy.

Bardzo podobają mi się wypowiedzi patriotyczne na waszych stronach, ale boli mnie niestety fakt, że promujecie też zjadliwą krytykę ludzi, którzy szukają Chrystusa. Chodzi mi zarówno o Ruch Charyzmatyczny, jak też Neokatechumenat. Podajecie wiele faktów, dotyczących obu ruchów, które niestety są tak samo wyrwane z kontekstu życia, jak tłumaczenia Biblii przez Świadków Jehowy, natomiast cała doktrynalna "obrona" prawdziwej wiary niewiele różni się od argumentacji tradycjonalistów. Chyba bliższy mi jest jednak Kiko, ze swoim doświadczeniem grzechu i prawdy o swoim człowieczeństwie, aniżeli tryumfalistyczne wizje ludzi, którzy sie uparli, że liturgia jest dogmatem Kościoła, a miejsce w nim znaleść mogą tylko "obrzezani" (por. Rz i Ga). Modlę się w waszej intencji, ponieważ dostrzegam wielkie cierpienie w waszych sercach, cierpienie, które woła o Życie z otchłani śmierci. Są to może gorzkie słowa, ale płyną z głębi mojego serca, które dwoi się i troi, by dzieciom w szkole przekazać to, czego nie dało im tradycyjnie "katolickie" społeczeństwo.
o. Ariusz Małyska, kapłan w Zakonie Braci Mniejszych Kapucynów

strona super!!zbieram materiały do pracy doktorskiej na temat filozofii i historiozofii w ujęciu Feliksa Konecznego.proszę o pomoc.

Wydawnictwo - super!!!! Czemu tylko tak mała popularyzacja, Czemu tak mało recenzji dotyczączych książek o historii Polski, czemu brak klubów zrzeszających ludzi popierających patriotyzm wartości narodowe. Można to rozwijać w nieskończoność, a tymczasem nie ma żadnego antidotum na całą propagandę i "ukryte" wynaradawianie Nas. Nadzieję wzbudziła we mnie telewizja Puls ale obawiam się że tam gości chyba też jakaś cenzura. Przecież nie wykorzystują tak wielkich możliwości.
Dziękuję za to małe światło nadziei w tym portalu

Życzę wytrwania!
Szczęść Boże!

+
Swoja pochlebna opinie powinieniem pozostawic tutaj juz dawno... Panie Marcinie po raz wtóy gratuluje idei i heroicznego wcielania ich w zycie. Niech Bog blogoslawi. Pawel - wydawca Portalu Jezu ufam Tobie (www.JuT.opoka.net.pl)